Anna Topolska
("Projektor" - 1/2014)
Nie jestem częstym gościem kieleckich galerii. Prawdę
mówiąc jestem ich gościem dość przypadkowym. Z tych dość rzadkich wizyt oraz
regularnej lektury artykułów i postów w Internecie, wynika dość prosty wniosek
– bodaj najciekawsze wystawy polskiej sztuki organizowane są w „Domu Praczki”.
Zanim jednak o „Refugium. Miejsce osobne” (malarstwo
i rysunek) Katarzyny Makieła-Organisty, wspomnę, że Galeria Współczesnej Sztuki
Sakralnej („Dom Praczki”) specjalizuje się w prezentacji klasyków (wystarczy
wspomnieć Tadeusza Kantora czy Stanisława Kulona lub Tadeusza Brzozowskiego)
oraz artystów o wybitnym dorobku, lecz publiczności szerszej nieznanych
(chociażby Irena Maria Pałka, Andrzej Boj Wojtowicz, Antoni Myśliwiec). Wystawy
młodej sztuki i zjawisk niszowych można zobaczyć w Kielcach w Galerii „Tycjan”
i „Zenit” w Bazie Zbożowej.
Katarzyna Makieła-Organisty studiowała na ASP w
Krakowie w pracowniach profesorów Janusza Matuszewskiego i Stanisława
Rodzińskiego. Doktorat uzyskała w 2012 r. Jest asystentem na krakowskiej
uczelni w pracowni prof. Matuszewskiego. Wystawiała w Polsce i Niemczech. W
2010 r. Sklasyfikowana została na siedemnastym miejscu w rankingu młodych
polskich artystów współczesnych „Kompas Młodej Sztuki”.
Jak zauważa w folderze ekspozycji Jerzy Żmudziński
martwe natury Makieła-Organisty nawiązują przede wszystkim do tradycji
hiszpańskiego malarstwa z jego ascezą i wyobcowaniem. Dalekie są natomiast od
tradycji holenderskiej, z jej przeładowaniem i moralną krytyką. W pracach
artystki nie odnajdujemy jednak niewolniczego przywiązania czy naśladownictwa.
Jest to przede wszystkim inspiracja, przedmioty dalekie są od XVII-wiecznego
wystroju domostw, lecz nie są to również przedmioty stricte współczesne.
Niektóre obrazy przypominają nam i zapraszają jakby do odwiedzenia zapomnianych
kredensów i saloników przedwojennych ze starymi patelniami i cynowym kubkiem.
Ważnym elementem każdej wystawy w „Domu Praczki” jest również jej
aranżacja. Kilka prostych mebli, patery, owoce stojące przed obrazami
Makieła-Organisty tworzą ulotny klimat przeszłości i nieprzemijalności sztuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz