poniedziałek, 13 lutego 2017

Chłopiec w balonie z żarówką (Marcin Piwowarski, ilustracje, "Tycjan")

Izabela Łazarczyk-Kaczmarek
("Projektor" - 7/2014)
Marcin Piwowarski, imię i nazwisko znane jak sądzę jedynie „wybranym”, bądź posiadającym dzieci miłośnikom ilustracji książek dla najmłodszych. Jednak, kiedy zaczniemy przyglądać się bliżej pracom kieleckiego artysty – wystawionym w Galerii „Tycjan” – nie sposób nie rozpoznać znajomych charakterów czy „kreski”, która powołała je do „życia”.

Postaci fantastyczne i prawdziwe zaskakują dbałością o detale oraz niuanse. Artysta wybiera zdumiewające cechy fizjonomii, łączy je z ekspresją charakteru i oto postać gotowa. Patrząc na ilustracje zostajemy wciągnięci w świat bajki, z nieco nadrealną nutą z pogranicza snu, zastanawiamy się, co dalej spotkało bohatera ilustracji, jakie perypetie tworzą jego historię. Poznajemy Napoleona, chłopca podróżującego nocą balonem, jednak zamiast balonu mamy żarówkę, w której świeci księżyc.

W niewymuszony sposób autor tworzy własny, charakterystyczny dlań świat, pokazując nam, że odrobina szaleństwa nikomu nie zaszkodzi, że niezależnie od wieku wszyscy mamy dziecko w sobie i że piękno często ukrywają w sobie drobiazgi. Miejmy nadzieję, że prace Piwowarskiego będą jednak bardziej dostępne, w publikacjach czy też na jego stronie internetowej (www.artscube.com), gdyż jak można łatwo się zorientować artysta częściej ilustruje książki obcojęzyczne. Dzieła jego autorstwa powinny spodobać się wszystkim tym, których zachwycał w dzieciństwie Jan Marcin Szancer czy współczesna Aleksandra Michalska-Szwagierczak, słowem tym, którzy doceniają estetyczne, cieszące oko ilustracje, a nie szokujące brzydotą kreskówki.

1 komentarz: