środa, 1 lutego 2017

„Nie płacz jak baba” (Weronika Rafa, Instytut Designu)

Izabela Łazarczyk-Kaczmarek

("Projektor" 2/2014)

Stereotypy, schematy przekazywane hasłowo, utarte wzorce myślowe, to problem, z którym zdaje się zmierzać Weronika Rafa (studentka grafiki gdańskiej ASP) na wystawie „Ladacznica” w Institute of Design w Kielcach.

Oszczędne w formie, operujące bielą i czernią plakaty tej młodej artystki pokazują poprzez typograficzne układy sylab i słów ważne dla autorki zagadnienia. Zestawiając kontrastowo fragmenty wyrazów, zamieniając litery, zmusza widza do zastanowienia się nad czytanym tekstem. Jak się wydaje, swobodnie zestawia ze sobą zgłoski, które w formie „układanki” nadają komentarz czytanym zdaniom.

Tytułowa ladacznica wyłania się tu ze słów jako kobieta widziana przez pryzmat uprzedzeń i uległości, walcząca jednak o własne tu i teraz. Kobieta wolna, żyjąca dla siebie, nie ulegająca wpływom. Otwarcie mówiąca o swoich potrzebach, „niekoniecznie pragnąca mieć dzieci”. Działająca w myśl własnego ja – kobieta, dla której jej własna seksualność przestaje być tabu, lecz staje się czymś naturalnym i oczywistym w manifestowaniu potrzeb. Artystka pokazuje również „postać” Madonny – jeden ze stereotypów płci pięknej. Podległej mężczyźnie-mężowi, istoty żyjącej w świecie konwenansów i gorsecie narzuconym przez społeczeństwo form. 

Równocześnie Weronika Rafa odnosi się do „męskich” stereotypów: płaczą tylko kobiety, nie płacz jak baba. Zwraca uwagę na przebrzmiałe hasła, które pomimo zmian w sposobie postrzegania obu płci w dalszym ciągu funkcjonują na co dzień. Pokazując literalnie słowem „obraz” społeczeństwa nie zmieniającego perspektywy postrzegania, lecz pod płaszczem otwartości ukrywającego gnuśność. 

Artystka stara się, jak się wydaje oddać głos swojego pokolenia, które postrzega świat w zupełnie inny sposób i choć częściowo pozbawić widza uprzedzeń. Plakat staje się tu niejako narzędziem propagandowym, mającym zwrócić „pół żartem pół serio” uwagę na problemy społeczne, których często nie chcemy widzieć. Poprzez grę słów, w lapidarnej formie udowadnia, że czasem niewielkimi środkami wyrazu można pokazać tak wiele i w tak młodym wieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz